Śmieciuszek życiowy, czyli co u Bazyla piszczy. Może warto o niektórych książkach wspomnieć bodaj krótko niż wcale, bodaj po laicku niż nigdy. Piątek, 2 marca 2018. Wtorek, 19 grudnia 2017. Czyli bohaterowie mają pewien gadżet, który technomagicznie ratuje ich kilkukrotnie z najgorszych opałów.

Do czego przyda się Chustka? Niedługo Chustka zostanie wydana. To dobry moment, by przestać tu pisać. To także dobry moment na podziękowania. To dzięki Wam powstała Fundacja. To dzięki Wam wiele osób zyskało szansę na spokojną śmierć. Dostałem od Was wiele maili. Z prośbą o pomoc,. Z obietnicą pomocy Fundacji,. I takich z ludzkim wsparciem. Dla mnie, dla obcego Wam człowieka. Wielu z Was nadal bardzo mi pomaga.

Skocz do listy ostatnich wpisów. Dziecioza to choroba dwubiegunowa przenoszona drogą płciową. Charakterystyczne dla niej są wahania nastrojów - od infantylnego ciumkania o brzusiu i fasolce po narzekanie, że wraz z narodzinami dziecka kończy się szczęśliwe życie. Niekiedy dominują okresy trajkotania o słodkim bobasku, niekiedy obnoszenia się swoim poświęceniem dla niewdzięcznego bachora. Wtorek, 30 kwietnia 2013.

Proste przepisy dla samotnych i zapracowanych. Krem z dyni po tajsku. Witajcie po przerwie, kochanieńcy. Dziś ugotujemy wielki gar tajskiego kremu z dyni. Tajskiego jak Bangkok, w którym magia zdarza się co dzień. Taka magia, która na przykład w pół roku wyleczy cię.

Everything will be OK in the end. Parę dni temu jadąc samochodem usłyszałam, że rozpoczął się nowy rok. Wchodziłam tu tylko poczytać moich ulubieńców. Niektórych odwiedzam tylko na FB. Inni zniknęli jeszcze skuteczniej niż ja. Co się wydarzyło przez te parę lat mojego niebytu tutaj? Zmiany kolejnych miejsc pracy się nie liczą. Sobota, 4 kwietnia 2015.

8 III 2001 - 8 IV 2008. 8 III 2001 - 10 III 2016. Poniedziałek, 11 kwietnia 2016. Z ang akwards - miejsca niespecjalnie przystosowane do tego, żeby na nich spać, a jednak. Czwartek, 10 marca 2016.

Życie znów wyskoczyło w kominiarce z ciemnej bramy i bez dania racji roztrzaskało metaforycznym kijem bejzbolowym moje rzepki u kolan. Jakby nie wystarczyło mi udręki wywołanej przez pięć edycji grypy, czternaście dni L4, czy tydzień spędzony z Jesusem nad krążkiem Goudy, na omawianiu oficjalnej, unijnej strategii dezynfekcji kopyt jednorożców. Nie, życiu to wszystko nie wystarczało. I podobnież obniża wartość okolicznych parceli. Łatwo byłoby pokusić się o wniose.

I miejmy nadzieje, ze tam Bill nie siegnie. Nie da sie tego czytac, ani ogladac, ani edytowac, ani nic z tym zrobic. Ide szukac nowego miejsca w sieci. Wszak, zdaje się, nie krytycznie.

potem często zapominamy, jak smakowało. ten blog jest po to, żebyśmy nie zapominali. Koniecznie zobaczcie i wrzućcie do zakładek nowy adres.